''...że gdy powietrze mocno się "rusza", to często przez jakiś czas nie sposób przebić się wyżej niż 20-50 metrów.''
- latałem w różnych warunkach pogodowych w rożnym terenie na różnych wysokościach,testowałem kilka skrzydeł i śmigieł i nigdy nie było sytuacji w której powietrze ''przytrzymało'' mnie od wznoszenia dłużej jak parę SEKUND(nie jakiś czas????!!!!)-
kiedyś Ci dałem rade którą twój instruktor zapomniał albo był niedouczony -abyś poluzował linki ograniczając bo sobie krzywdę zrobisz, widziałem ze rade wziołeś sobie do serca bo następne loty były już bez tych niebezpiecznych linek
nie będe Ci mowił co zle robisz i czym była ta konkretna sytuacja spowodowana (twoj filmik ostatni) nie mam zamiaru Cię pouczać każdy ma swoja technikę - nic mi do tego
dam Ci rade- przejzyj silnik , gaznik , tłok , pierscienie, układ paliwowy i zapłonowy bo to nie jest normalne ze nie mozesz sie przebić ''przez jakic czas'' z wysokości 30-50m , miałem podobna sytuacje ale od około 150-200 nie szło przebić sie przez ten pułap długo w termiczny dzień ,krotko potem wymieniałem pierścienie i tłok
moja max masa startowa to około 135-145
mam pytanie Roland - opowiadasz o lotach w termikę na mosquito ,masz choć jeden filmik bez muzyki jak wykręcasz podstawę komina i słychać wariometr? oczywiście ze zgaszonym silnikiem ?
pozdr.